Tą sesję robiłam parę tygodni temu, a od tego czasu dużo się zmieniło. Moja siostra zrobiła Venus repaint (za moją zgodą, oczywiście) i jak na razie trzy razy namalowała i trzy razy zmyła jej nowe oczy i usta. Postaram się niedługo dodać na bloga zdjęcia dokumentujące przebieg repaintu Venus.
Do zobaczenia!
Fajny pomysł na sesję, ale wybrana przez Ciebie forma nocna jest bardzo trudna. Potrzeba do niej profesjonalnego oświetlenia, a to, którym się posłużyłaś nie jest profesjonalne (obstawiam, że użyłaś latarki, ponieważ smuga światła jest wąska).
OdpowiedzUsuńJak na pierwszą sesję to poszło Ci bardzo dobrze, ale potrzebujesz jeszcze dużo pracy. Powodzenia!